Kwiat Jednej Nocy
Pośród nietkniętych traw nadziei
cienkich myśli pajęczyn
stała ona...opatulona w
Uśmiech niewinny
opatulona
Na policzkach wyrzeżbione
przez potoki łez
dwa dołeczki...
...już niczyje...
przez cień uśmiechu nietknięte...
tak dawno...
Przemierzając deszczowe ulice
cmentarze słonecznych namiętności
Zostawiłeś ją
Kwiat Jednej Nocy
Dodaj komentarz