Jak łatwo mówić o nieszczęściu...
Kolejny dzień minął...Kolejny dzień bez niego...zdał...to powinno być dla mnie najważniejsze...ale nie jest....
Choć w realnym życiu jestem idealna tutaj nie musze...wyrażam siebie...krzycze glosno,wykrzykuje wszystkie żale...Nie pasuje mi to...Jestem cholerną egoistka,ale co z tego jak i tak nikt nigdy się o tym nie dowie...Nie pozwole na to...jestem za idealna... Moglibyśmy sie dzisiaj spotkac...ale jest Gran Turismo...Idealna kobieta cieszy sie z tego powodu i zamyka usta gdy cisną sie na nie skargi i zazalenia...Idealna kobieta jest fanka Formuły 1 i Ferrari bo on jest i w dodatku dobrze jej z tym...Idealna kobieta poświęca swoj czas jednoczesnie dajac pelna swobode jemu...Chce zobaczyc Ferrari..."Alez oczywiscie kochanie,spotkamy sie najwyzej za tydzien" a w kącie płacze i wyrzuca sobie...ze jest taka idealna...W idealnej kobiecie zakochuja sie wszyscy...Mezczyzni traca dla niej glowe...no bo jak by inaczej...w koncu to ideal... Idealna kobieta jest lubiana przez kolezanki i przez zony swoich kochankow...jest lubiana przez ich matki,siostry,dziadkow i wspolnikow...bo kto odwazylby sie nie lubic idealu?? Idealna kobieta dostosowuje charakter do oczekiwań towarzystwa...dlatego tez jest idealna...Idealna kobieta juz dawno zatracila siebie...Jest maszyną do zaspokajania potrzeb innych,juz nie potrafi marzyc i pragnac...Marzenia innych osob sa jej celem..celem samym w sobie,do ktorego dazy i ktory zawsze osiaga...
Idealna kobieta to ja....
Dodaj komentarz