• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

occama

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Biznes is biznes;))

Dzisiaj stwierdziłam, że trzeba wziąść sprawy w swoje rece. Nie chcieli mnie w swojej firmie to ja zakładam swoją małą manufakturkę...Trochę zajęlo mi wymyślenie czym moge się trudnić, żeby robić coś przyjemnego a przy tym dochodowego i po wielu konsultacjach ze znajomymi doszłam do wniosku, że będę robić biżuterie;)) Znajoma mojej mamy dostarczy mi wszystkie materiały...Wystarczy tylko znaleźć klientów, a to podobno jest najtrudniejsze. A takim cudem będę miała na każdy dzień tygodnia inny zestaw biżuterii. Trochę mam problem z dystrybucją, ale i na to się coś poradzi. W końcu znajome znajomych też mają znajome i takl w tym kręgu na razie się będę obracać, a jeżeli to wypali to pomyślę nad działalnością na wyższą skalę.

Ponadto, że w sferze zawodowej mi się baaardzo układa...(jeszcze nie zaczęłam a już mam zamówienia) to w dodatku spotkałam dzisiaj bardzo fajnego faceta. Mieszkałam z nim na jednej ulicy przez całe swoje życie a nigdy nie zwróciłam na niego uwagi, a tu dzisiaj robiłam porządki w ogródku polegające głownie na oblegiwaniu ławeczki i chwytaniu ostatnic promieni Słońca, a on nagle przechodzi i mówi mi cześć...Zdziwiłam się, podniosłam moje cztery litery i spytałam czy my się znamy. To on wybuchnął śmiechem i stwierdził, że jeszcze żadna dziewczyna go nie potraktowała w taki sposób i, że zacznie wątpić w swój wygląd. No to sobie pomyślalam, że pewnie musi być jakimś zapatrzonym w siebie facetem, ale spaliłam tylko cegłe i spytałam jak go potraktowałam. A on mi odpowiedział, że z taką niechęcia. I wtedy zdradził, że mieszkamy na jednej ulicy...Nie mogłam się nadziwić, że nigdy wcześniej go nie spotkałam. Wtedy on powiedział (dlaczego wszyscy mi czytaja w myslach??;>), że widzimy się prawie codziennie tylko ja widocznie nie jestem zainteresowana...Chciałabym widziec wtedy mojego karpia...hehe...a on powiedział , że może teraz kiedy go w końcu dojrzałam dałabym się zaprosić na coś zimnego?? Dałam się zaprosić i...spedziłam najcudowniejsze 2 godziny w towarzystwie super-faceta...Już teraz bedę go dostrzegać;)) Jakby tego było mało...zaraz jak się rozstaliśmy wysłał mi sms-a :Zapomniałem Ci powiedzieć, że jesteś najpiękniejszą kobietą pod Słońcem...chyba się w Tobie..." Hmmm... "W życiu piękne są tylko chwile"...Mój Anio Stroz chyba wrocil z urlopu, już mialam dosyc tych stazystów, ktorzy czuwali tylko,żebym nie wsadziła ręki do wirówki, a tak ogólnie to nic nie robili...Ale teraz czuję, że zaczyna się szczęście;))

"Każdy krok zaprowadzi nas, szybciej-wolniej lecz ku sobie, dajmy tylko temu czas(...), nie chce być już Twoim wrogiem, nie odrzucaj moich rąk"  

02 sierpnia 2006   Komentarze (9)
BanShee
03 sierpnia 2006 o 10:59
historia jak z harlequina (czy jak to się tam pisze)
a dystrybucja przez neta to super pomysł! tez tak czasem kupuje biżuterię jak się zdecydujesz to zarzuć tu jakiegos linka :) obaczym co tam masz ciekawego :)
Madziulllka
03 sierpnia 2006 o 09:44
Hmm...co za historia...:) Biżuteria...to dobry pomysł, sama kupiłam w necie niedawno ręcznie robioną od jedenj dziewuszki...Pozdrawiam...:)
intensiv_plum
03 sierpnia 2006 o 08:42
Proponuję sprzedaż przez internet:)sama się tym trudniłam i nieźle można na tym wyjść:)
pAuLa^^
03 sierpnia 2006 o 00:46
aleeeeeee fajnieeeeeeeee z tym chlopcem:)
unsafe
03 sierpnia 2006 o 00:29
aaale fajnie;D
xyz.
02 sierpnia 2006 o 23:57
jak juz cos ladnego stworzysz to jakies foty pokaz i moze, moze... ;p
wow! historia niczym z serialu czy z telenoweli ;p szczescia zycze z ta nowa znajomoscia :)
occama->calaja
02 sierpnia 2006 o 22:16
oczywiscie, ze bede bo juz troche takich mam na karku wiec bede ostrozna...;D
*Delfi*
02 sierpnia 2006 o 22:10
myślę,że biżuteria to będzie udany biznes ;)
calaja
02 sierpnia 2006 o 22:09
moze sprobujesz dystrybucji takze przez allegro?
A co do tego sasiada, to uwazaj - niezly z niego czaruś.

Dodaj komentarz

Occama | Blogi